W nocy z 8 na 9 lutego 2016 roku wydarzyło się coś, co bardzo zapadło mi w pamięć. Będąc harcerzem słynnej Pomarańczarni na Sokołówce byłem kilka razy. Była to Chata, którą Szczep 23 miał w użytkowaniu wieczystym. Remontowaliśmy ją, dbaliśmy o nią. I tej nieszczęsnej nocy cały nasz trud, całe nasze starania poszły z dymem 🙁 Dla wszystkich związanych z Pomarańczarnią to, co się wydarzyło było wielkim szokiem 🙁
Poniżej 3 moje zdjęcia Chaty, oraz zdjęcie z pożaru (nie moje). 🙁




Od tamtego czasu minęło 5 lat. W tym czasie Pomarańczarnia z pomocą wielu Przyjaciół zrobiła zrzutkę i zakupiła „nową” Chatę, z której znowu mogą korzystać harcerze.
P.S. Zdjęcia robione jeszcze zanim zacząłem się przykładać do robienia zdjęć 😉