W sobotę będąc na działce, takiego oto delikwenta uratowałem przed zostaniem zabawką, a potem posiłkiem dla dwóch znudzonych kotków. Najpierw przyniosły go do domu, pokazać jakie to są zdolne. Na całe moje szczęście, zobaczyłem go, zanim go schrupały. Tak swoją drogą, to był malutki. Tak na oko z 7-8 cm 🙂
Tym razem ptaszek 🙂 A w sumie nawet dwa 🙂 Dorosły i dzieciak 🙂 Ten dziwny ptak, o fikuśnych łąpach to Łyska Zwyczajna. Dorosła nawet popozowała, za to złapać Młode na fotce to sztuka. W takich sytuacjach chyba trzeba się pobawić automatem. Na manualu wymiękłem 🙂
Ja wiem, w zeszłym tygodniu wrzutek nie było, ale trochę nie ogarniałem czasu w poprzednim tygodniu. 🙂
Tym razem efekt spaceru do Parku Ujazdowskiego. 🙂 Myślę, że najbliższe kilka wpisów będzie poświęcone temu miejscu 🙂 Na pierwszy rzut oka, a raczej obiektywu dwa zdjęcia. To chyba Paź Królowej 😉